HUBERT CZEREPOK

 

(ur.1973) jest absolwentem ASP w Poznaniu, gdzie obecnie pracuje.
Działał w duecie MAGISTERS wraz ze Zbigniewem Rogalskim.
Jego twórczość obejmuje różne media. Tworzy filmy, instalacje, obiekty, rysuje.
Interesują go m.in.: tajemnice, nieznana historia, instytucje sztuki, styk pomiędzy publicznym a prywatnym, otchłań Sieci i wiele innych spraw.
W duecie ze Steve'em Rushtonem tworzy death-metalową formację Children of Sodom. Aktualnie mieszka i pracuje w Warszawie. Projekt w zielonogórskim BWA eksploruje przestrzeń pomiędzy oficjalnością instytucji, jej bezpośredniego otoczenia a użytkownikami tego obszaru, którzy kontestuja tę oficjalność, bądź nawet o niej nie wiedzą. Otwierając to, co oddzielone, likwidując granice, stawia pytanie o sposób funkcjonowania sztuki w społeczeństwie i świadomości oraz rolę instytucji.


o tej samej porze pokaz video i wykład
Anna Theiss - "Kroniki nie-miejsca"

Pokaz filmów dokumentujących współczesne przemiany miejskiej przestrzeni. Materiały wizualne przedstawiają sposoby, w jakie zdewaluowane terytoria zapełniane są nowymi sensami i znaczeniami. Szczególna uwaga zostanie poświęcona przekształceniom miejsc transportu - lotniskom i dworcom. Czas trwania - około1h.

Anna Theiss, socjolog. Zajmuje się antropologią codzienności i przestrzennymi aspektami kultury popularnej. Dziennikarka - współpracuje z "Filmem" i "Exklusivem". Zagadnienia związane z tematyką nie-miejsca prezentowała w ramach festiwalu Umpolen w Wiedniu (2007).

 

 


 

 

 

Porządek rzeczy.

Z Hubertem Czerepokiem rozmawia Bogna Świątkowska

Jako artysta posługujesz się tym, co rodzi strach, niepokój, niepewność. Czy twoje zainteresowanie tymi zjawiskami jest poparte tym,

że zdarzaja ci się w życiu takie przygody, czy natrafiasz na tego rodzaju zjawiska, interesujące objawienia fluidów przyjmujących kształt niewiadomoczego,

ślady obcego... Idziesz sobie idziesz i myślisz ?o kurczę, tak jakby talerz   z kosmosu przed chwilą przeleciał".

Hm, jest jedna historia, którą pamiętam bardzo dobrze. Miałem 17 albo 18 lat , byłem wtedy w liceum.

Siedziałem przy oknie w wynajmowanym pokoju (mieszkałem wtedy na stancji w Zakopanem). Zapatrzyłem się przez nie i oddzieliłem się od ciała... Poleciałem w kosmos.

Widziałem Ziemię z perspektywy Księżyca. Przemieszczałem się w stronę obrzeży Układu Słonecznego. Pamiętam, że mijałem pierścienie Saturna z lewej strony....

Wtedy pojawiła się myśl, że jeśli polecę dalej to nie będzie już odwrotu.... Błyskawicznie powróciłem na Ziemię. Wydarzenie to nie odbyło się to pod wpływem narkotyków czy innych ?środków dopingujących"...

Bardzo ładne wspomnienie. Urocze.

Tak.

Jaka rolę pełnią u ciebie przeczucia? Czy to nie dokońca zidentyfikowane rejestracje rzeczywistości, czy raczej coś co jest ze świata pozarzeczywistego?

Czasem wydaje mi się, że nie uczestniczę w rzeczywistości, że poruszam się w fantazmatach, jakbym znajdował się w projekcji, w wymyślonym świecie, w historii, która jest   nierzeczywista... Jak we śnie. Dziwne, bo znaczyłoby to, że nigdy nie doświadczyłem czegoś, co nazywamy rzeczywistością. Były momenty, które wydawały się prawdziwe w moim życiu, lecz po upływie czas zaczynają się jawić jako kolejne iluzje...

Czy chciałbyś polecieć w Kosmos? Jak się jest milionerem, to można polecieć w kosmos na przykład.

Chyba tak. Chociaż już byłem...

Widzę, że nie wzbudza ta możliwość w tobie żadnego dreszczu.

Mam kłopot z turystyką zorganizowaną. Uczestniczenie w takim przedsięwzięciu, wcale nie przybliża. Wszystko ogląda się z autokaru.

A myślałeś kiedyś o wizycie na ziemi obcych w kategoriach turystyki zorganizowanej?

Wycieczka z Marsa przyjeżdża na Ziemię. Bierze pana Wolskiego pod pachy. Szczypie go. Daje mu kwiatki do wąchania. Mierzy mu stopy. To rozumiem.

Można mieć różne teorie w sprawie tego po co UFO przylatuje na Ziemię.

Nigdy sobie tego pytania nie zadawałem. Wydaje mi się to zupełnie normalne. Współistnienie. Nie zadaje się przecież pytania po co kura dziobie ziarno...

Ale ja ciebie proszę, ty się zastanów...

Nie powiem, bo nie wiem. Taki jest porządek rzeczy.

Czy twoim zdaniem jest to cecha przyrodzona UFO, że one się intersują Ziemią? Czy twoim zdaniem jest możliwe istnienie takich istot w kosmosie, które kompletnie olewają Ziemię i nie przylatują tutaj?

Jest wiele teorii. Na przykład taka, że UFO wynaleźli hitlerowcy. Inna, że to my sami się odwiedzamy z przyszłości, że lubimy na siebie patrzyć. Jednak ciekawy jest koncept, iż mieliby oni przylatywać na wczasy...

Spa...

Dzięki temu wydają mi się jeszcze bardziej sympatyczni. Może są to po prostu staruszkowie...

Wyobraźmy sobie, że spotykasz się z twarzą w twarz, z kimś kto przyleciał z kosmosu.

I co?

No właśnie i co? Czy oddajesz mu dobrowolnie swój pasek?

Dar przekonywania jest ważny.

Czy wykazałbyś choć odrobinę inicjatywy i zainicjował...

Co? Wymianę pasków?

Pan Wolski pozostał kompletnie bierny. Ze wszystkich relacji wynika, że wszyscy, którzy twierdzą, że mieli spotkania z istotami pozaziemskimi pozostali z nimi w relacji biernych przedmiotów podlegających badaniu.

No tak, zabrałbym im pasek... Wymieniłbym się z nimi paskami. Byłaby to wymiana pomiędzy cywilizacjami. Co innego miałbym im powiedzieć? Po co przylecieliście? A może:" Witam Was w imieniu planety Ziemia"?

A oni powiedzieliby: oddaj pasek.

***

Tytuł twojego projektu realizowanego w Kronice to Marc Lombardi is dead. Co z tym Lombardim? Za co go cenisz?

Za zdolność łączenia faktów pozornie nie mających ze sobą nic wspolnego. Lombardi narysował galaktyki ziemskich zależności, to, że Bin Laden robił interesy z Bushami... Są to bardzo profetyczne rysunki. Jednocześnie jest to woda na młyn dla wszelkich teorii spiskowych...

Ten sposób widzenia świata świetnie się dziś trzyma w Polsce.

Czy nie sądzisz, że bardzo się przyjaźnimy ostatnio z Amerykanami?