wernisaż wystawy 09.06 / wtorek / godzina 19:00

Małgorzata Bukowicz w swojej twórczości artystycznej posługuje się wieloma technikami, wykorzystując różne materiały Jest absolwentką rzeźby na wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych i jej warsztat rzeźbiarski dominuje niemalże we wszystkich realizacjach. W trakcie studiów pod okiem prof. Krystyny Cybińskiej zgłębiała tajniki ceramiki artystycznej, która obecna jest w zarówno w jej życiu, jak i twórczości do dnia dzisiejszego. Już dyplom obroniony w 1984 roku łączył ceramikę i rzeźbę. Od kilku lat pracuje również w szkle. Swoją przygodę ze szkłem artystycznym rozpoczęła od drobnych prac witrażowych i eksperymentów łączących szkło i ceramikę, a obecnie realizuje duże dzieła wykonane techniką fussingu. Niezależnie od wybranej techniki i materiału prace Bukowicz cechuje zawsze perfekcja warsztatowa i wysokie walory estetyczne.

wystawa czynna do 28.06. 2009

 


Artystka w swoich pracach wykorzystuje często szamot, formowany ręcznie, tradycyjnymi technikami ceramicznymi, skupiając się głównie na formie powstających prac, wzbogacając je nierzadko kolorem uzyskanym za pomocą użycia barwnych szkliw – ulubionych turkusów, błękitów, czerwieni i oranży. Jak twierdzi sama jej prace są albo niezwykle barwne, albo minimalistyczne i utrzymane w czerni, w zależności od emocji i nastroju w jakim znajduje się w chwili tworzenia. Bardzo istotnym elementem jej twórczości jest rysunek, spontaniczny, wykonany często prostymi narzędziami. Bohaterami rysunków są zwierzęta, ulubione motywy psów i ptaków powracające w kolejnych pracach. Rysunek stanowi też bardzo ważny element w procesie powstawania rzeźbiarskich realizacji autorki, to on jest punktem wyjścia do rodzących się pomysłów wykonywanych później na bazie szkiców w brązie, glinie czy szkle. W pracach rysunkowych pojawiają się również elementy architektoniczne, obrazy miejsc zapamiętane w trakcie licznych podróży, fantastyczne wizje wnętrz kościołów, domów, oddane ze szczegółową precyzją. Artystka w swoich podróżach eksploruje południe Europy – Włochy, Hiszpanię, Portugalię – skupiając się na pejzażu i architekturze, zwracając szczególną uwagę na koneksje między danym miejscem, jego historycznym ukształtowaniem, otaczającym je krajobrazem, użytymi materiałami, charakterystycznymi dla danego regionu detalami architektonicznymi i ornamentami. Jej pasją jest historia sztuki, ale jak twierdzi nie interesują jej kolekcje muzealne zwiedzanych miejsc, a raczej ich charakter budowany przez stulecia, atmosfera kryjąca się w najdrobniejszych szczegółach, fakturach, kolorystyce. W trakcie tych wędrówek powstaje dokumentacja fotograficzna, nie są to jednak typowe fotografie turystyczne, a raczej rodzaj intymnego dziennika, w którym artystka eksploruje konkretne tematy, detale rzeźbiarskie, architektoniczne, jak kołatki, posadzki, drzwi, mozaiki tworząc cykle czarno-białych fotografii, które czasem pojawiają się również na jej wystawach.

 

 

Wystawy Małgorzaty Bukowicz stanowią zawsze przemyślane, zamknięte projekty, podsumowujące kolejne etapy jej twórczości. Dotyczy to zarówno poszukiwań formalnych i fascynacji nowymi technikami, jak również przekazu, dialogu z widzem. Każda z nich poza warstwą estetyczną snuje opowieść inspirowaną przeżyciami samej autorki, jest intymną przestrzenią wykreowaną za pomocą obiektów i rysunkowych historii, nie narzuca się jednak odbiorcy pozwalając mu na swobodną interpretację i wędrówkę po magicznym, nostalgicznym świecie, pełnym symboli zaczerpniętych z historii oraz współczesności. W wielu pracach pojawiają się ulubione przez artystkę motywy - psy, ptaki, postacie ludzkie o wydłużonych ptasich twarzach, krzesła, schody. W 1988 roku w zielonogórskiej galerii „po” zaprezentowana została wystawa Małgorzaty Bukowicz obejmująca jej rzeźby wykonane w drewnie, żywicy i szkle oraz serię rysunków. Bardzo interesująca była duża, syntetyczna w formie rzeźba przedstawiająca w symboliczny sposób postać św. Sebastiana. W 1993 roku w warszawskiej Galerii Brama odbyła się wystawa, której głównym motywem przewodnim były krzesła, temat, do którego artystka podeszła z typową dla siebie konsekwencją, pokazując zarówno rzeźbiarskie obiekty jak również instalacje przestrzenne, misterne konstrukcje wykonane ze znalezionych kawałków drewna, patyków, wykorzystujące grę świateł i cieni, rzucanych przez te obiekty na ściany przestrzeni ekspozycyjnej. Kolejna prezentacja artystki w zielonogórskim BWA obejmowała rzeźby wykonane w brązie, postaci psów, występujące pojedynczo lub w grupach, twarze ludzkie o niepokojących ptasich twarzach, nawiązujące stylistycznie do prac Brancusiego, instalacje łączące ceramikę i szkło, oraz dużą instalację wykonaną ze znalezionych przez artystkę kawałków drewna. Użycie znalezionych obiektów, fragmentów naturalnych, obecne jest w twórczości Bukowicz od późnych lat osiemdziesiątych.

Najnowszy projekt rzeźbiarki, zatytułowany „Moje światy”, który zaprezentowany zostanie w zielonogórskim BWA w czerwcu 2009 roku, w tej samej przestrzeni ekspozycyjnej, gdzie 20 lat temu odbyła się jej pierwsza wystawa, stanowić będzie swoiste podsumowanie twórczości. Artystka zaprezentuje obiekty rzeźbiarskie wykonane w glinie szamotowej, połączonej ze wszystkimi materiałami, z którymi pracuje na co dzień, pojawią się tam zatem elementy z metalu, drewna i szkła. Dodatkowo pokazany zostanie cykl rysunków wykonanych na szkle techniką fussingu - najnowszą fascynacją autorki. Wystawa silnie inspirowana jest podróżami Bukowicz, bowiem ceramiczne prace stanowią jej interpretację architektury zwiedzanych miast Toskanii, Hiszpanii, Portugalii, oddają charakterystyczny klimat i atmosferę południa Europy, kolebki sztuki europejskiej, przepastnego źródła inspirujących krajobrazów, tradycji, historii i wyjątkowej kultury życia. Włochy inspirowały artystów od czasów renesansu. Każdy szanujący się artysta europejski odbywał wędrówkę po Italii, która stanowiła niezwykle istotny element jego edukacji artystycznej i nie rzadko owocowała wieloma pracami inspirowanymi doświadczeniami i wspomnieniami odbytych podróży. W trakcie tych wędrówek powstawały całe szkicowniki, stanowiące z jednej strony dokumentację odwiedzanych miejsc i oglądanych dzieł, z drugiej intymne dzienniki podróży. W przypadku ceramika, słoneczna Italia stanowi miejsce niezwykle istotne, będąc kolebką tej dziedziny artystycznej, której korzenie sięgają czasów antycznych. Ceramika wpisana jest w krajobraz Toskanii, utrzymana w naturalnych barwach ziemi, obecna w życiu codziennym, w celebracji posiłków, ale również w zwyczajnym prostym życiu. Te miejsca kultywują tradycję, nie poddając się pędzącemu w zawrotnym tempie postępowi współczesnego życia, obejmującemu wszystkie dziedziny w tym również sztukę. Stanowią również bogate źródło motywów ikonograficznych oraz najszlachetniejszych materiałów, piaskowców, granitów, marmurów, używanych nie tylko do tworzenia rzeźb, ale również do budowy katedr i pałaców, ale także zwykłych domów. To właśnie te cechy stanowiły inspirację do powstania nowych prac Bukowicz, które nie są reportażowym zapisem widzianych miejsc, czy konkretnych budowli, ale swobodną interpretacją pewnych cech charakterystycznych, różnorodności faktur i powierzchni, barw z jednej strony naturalnych i stonowanych, z drugiej niezwykle intensywnych, kontrastów, tematów i wątków. Pierwszym etapem powstawania prac były szkice i rysunki, w których artystka z ogromną precyzją kreśliła detale architektoniczne, misterne budowle, zawierające czasem pewne elementy realnych miejsc, jak w przypadku pracy inspirowanej mostem złotników we Florencji z jego charakterystyczną przęsłową architekturą, czy też pejzaż toskański przedstawiający typowe dla tego regionu wzgórze, na którym kręta droga prowadzi do domu ukrytego między strzelistymi cyprysami. Szkice te z zachowaniem wszystkich proporcji, skrótów perspektywicznych i najdrobniejszych detali oddane zostały w glinie szamotowej, formowanej ręcznie, a efektem końcowym jest osiem obiektów rzeźbiarskich. Studia rysunkowe Bukowicz nasuwają skojarzenia ze szkicami Piranesiego, przedstawiającymi fantastyczne rzymskie pejzaże architektoniczne, czy pochodzącym z lat 1750-60 cykl Invenzioni caprici di carceri ilustrującym - stworzone przez włoskiego mistrza wyimaginowane więzienia o niezwykle skomplikowanych układach.

Bardzo ważne dla artystki jest oddanie w glinie faktur, charakterystycznych dla konkretnych materiałów, kamieni, stąd też poszczególne płaszczyzny imitują z ogromną precyzją strukturę marmuru, granitu, czy piaskowca, a efekt ten uzyskany jest za pomocą rzadko stosowanych w ceramice technik rzeźbiarskich, w których artystka jest prawdziwym ekspertem. Istotne wydaje się też zastosowanie obok ceramiki różnych elementów wykonanych z innych materiałów niż glina i tak w pracy Statek z Salamanki pojawia się metalowa śruba okrętowa i szklane elementy. Praca ta przedstawia wielki statek, transportujący na swoim pokładzie wycinek miasta, z kilkoma elementami architektonicznymi. Pojawiają się tam arkadowe budynki i wieża, o typowej pasowej, czarno-białej fasadzie, przypominająca baptysterium. Architekturę transportowaną na tym statku wzbogacają barwne elementy wykonane ze szkła, a drewniane wiosła wywołują iluzję ruchu, zaczynamy wierzyć, że ten przedziwny okręt faktycznie przenosi fragment krajobrazu urbanistycznego. W innej pracy artystka odtwarza skaliste wzgórze, na którym osadzona jest mikrotwierdza, używając szkła jako materiału, z którego powstaje ostre i niedostępne wzniesienie, skontrastowane z delikatnymi elementami ceramicznej architektury znajdującej się na jego szczycie. Bardzo intrygująca jest realizacja zatytułowana Dom samobójcy przedstawiająca strzelisty budynek zwieńczony wieżą z małym tarasem, pod którym umieszczony został basen w formie wysokiej i wąskiej studni, z którego, jak żartuje autorka, tytułowy samobójca może bez końca rzucać się, próbując cyklicznie, raz w tygodniu nieskuteczne odbierać sobie życie. Drugi element konstruujący zielonogórską ekspozycję stanowią rysunki wykonane na szklanym podobraziu w technice fussingu, polegającej na łączeniu szklanych tafli i elementów pod wpływem wysokiej temperatury. Rysunki wykonane są charakterystyczną czarną kreską, typowa dla wcześniejszych prac artystki tworzonych na papieże. Wzbogacone zostały pojawiającymi się miejscami subtelnymi barwnymi plamami utrzymanymi w błękitach i zieleniach. W warstwie ikonograficznej inspirację do powstania szklanych rysunków stanowiły odkrywane przez artystkę w procesie rekonstrukcji witraże kościoła w Słońsku herby szlacheckie, zawierające liczne elementy zwierzęce i fantastyczne postacie niczym ze średniowiecznych bestiariuszy. W efekcie prace te przedstawiają groteskowe postacie zaczerpnięte z herbów rodowych oraz ich współczesne interpretacje, stanowiąc łącznik między historią i teraźniejszością. Na wystawie pojawia się też wykonana w ceramice smukła postać kobiety trzymająca w dłoniach sznur, na którego końcu znajduje się „przenośna Toskania” – żartobliwa rzeźba przedstawiająca wycinek charakterystycznego pejzażu umieszczonego na kółkach. Każdy, kto zna południowe krainy odnajdzie w tej prezentacji niesamowity klimat i charakter oddany w niezwykle wiarygodny sposób przez Małgorzatę Bukowicz. Artystka kreuje po raz kolejny intymną przestrzeń, w której można zatopić się w refleksji nad codziennością i historią, zatrzymać na chwilę i pomarzyć o dalekich miejscach, bądź przypomnieć sobie widziane krajobrazy.

 

Agnieszka Kurgan