artystki i artyści: Piotr Blajerski, Przemek Branas, Konrad Góra, Liliana Lewicka, Karina Marusińska, O.W.L. Kolektyw (Szymon Kobylarz, Natalia Kopytko, Marcin Sipiora, Dominik Stanisławski, Bartek Węgrzyn), Liliana Zeic
kurator: Piotr Lisowski
współpraca: Karolina Jaworska
otwarcie 15.12 godzina 19:00
wystawa czynna do 14.01.2024

 

Nagle człowiek przenika architekturę świata i odkrywa uniwersalną ornamentykę przestrzeni, nic więcej. W minisytuacjach, w makroreprodukcjach – odkrywa, że zawsze był zgubiony. Z wiekiem myślenie staje się mechanizmem udręki skojarzeń. To żadna zasługa. Mówię „drzewo” i widzę olbrzymie lasy. Mówię „rzeka” i widzę wszystkie rzeki. Mówię „dom” i widzę morze domów wielu miast. A gdy mówię „śnieg”, przed moimi oczyma pojawiają się oceany. Jedna myśl wywołuje w końcu wszystko. Najwyższa sztuka polega na tym, żeby myśleć zarówno w wielkiej, jak i małej skali, wciąż we wszystkich stosunkach wielkości równocześnie…

Thomas Bernhard

 

 

Wystawa Jedna myśl wywołuje w końcu wszystko dedykowana jest wrocławskiej artystce Lilianie Lewickiej (1932–1989). Jej twórczość pozostaje krótkim i zagadkowym epizodem, niezwykle intrygującym a zarazem mocno zapomnianym. Nie ma badań dotyczących jej twórczości, pozostają strzępy archiwum prac a sama artystka funkcjonuje przede wszystkim w sferze opowieści.

Wystawa ma charakter kuratorskiego śledztwa próbującego wydobyć i przybliżyć postać Liliany Lewickiej wskazując na dwa główne obszary aktywności i zainteresowań artystki. Pierwszy z nich dotyczy działań, zdefiniowanych w tamtym okresie przez Jerzego Ludwińskiego jako sztuka niemożliwa, a manifestowanych przez Lewicką w formie prac przestrzennych – instalacji, enviromentów, czy aktywności z obszaru sztuki ziemi. Drugi wynika z jej zainteresowań kategoriami performatwnymi w sztuce, wywodzącymi się z praktyk parateatralnych i zmierzających do aktywności happeningowej, której konsekwencją było podążenie w stronę medytacji i bezinteresownej samorealizacji twórczej.

Wystawa zbudowana wokół twórczości Liliany Lewickiej z jednej strony pozostaje rodzajem badań, próbujących odtworzyć zapomnianą osobowość artystyczną. Z drugiej strony jest ona specyficznym wielogłosem ukazującym panoramę nieoczywistych analogii i wniosków na podstawie strzępów oraz urywków dokumentujących aktywność wrocławskiej artystki.

Zaproszeni do projektu artystki i artyści, którzy nigdy nie spotkali Lewickiej, podążają za wspomnieniami, śladami czy poszlakami. Ich poszukiwania to nierzadko koincydencje, które w narracji wystawy stają się opowieścią o pamięci, przepływie i rozpadzie materii organicznej, potrzebie wyczulenia na bycie z naturą i bycie razem.

Tytuł wystawy zaczerpnięty jest z debiutanckiej powieści Thomasa Bernharda Mróz (1963). Narrator historii – student medycyny – udaje się z tajną misją polegającą na obserwacji samotnego, bliskiego obłąkania artysty, który po zniszczeniu całego swego malarskiego dorobku zaszył się na austriackiej prowincji. Relacje bohatera, przedstawione w formie dziennika, w konsekwencji stają się zapisem jego fascynacji malarzem skłonnym do melancholii i filozoficznej refleksji. Wystawa Jedna myśl wywołuje w końcu wszystko lawiruje więc między projektem próbującym zrekonstruować portret Lewickiej a opowieścią badającą obszar praktyk wyczulających uważność spojrzenia na to, co ukryte.

 

 

* * *

Liliana Lewicka w latach 1955–1960 studiowała na Wydziale Ceramiki w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych we Wrocławiu. Na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku związana była z wrocławskim środowiskiem neoawangardowym. Uczestniczyła w takich wydarzeniach jak Sympozjum Artystów i Naukowców „Sztuka w zmieniającym się świecie” w Zakładach Azotowych w Puławach (1966), czy Dolnośląskich Plenerach Rzeźbiarskich w Bolesławcu (1971–1972). Realizowała instalacje przestrzenne i happeningi wywodzące się z praktyk parateatralnych. Była założycielką tzw. grupy happeningowej (1964).

Jej aktywność z tamtego czasu polegała na organizowaniu efektownych aranżacji w przestrzeni (sale teatralne w klubach studenckich, przemarsze uliczne). W późniejszym czasie swoje działania ograniczyła do kontaktu z grupą ściśle wybranych osób i rozważań nad metafizyką teatralnego kontaktu. Był to okres szczególnej, utajonej działalności w kręgu zaprzyjaźnionej „grupy happeningowej” skupiającej się na medytacji i dążeniu do bezinteresownej samorealizacji twórczej.

W 1972 roku w ramach spotkań Galerii „Pole Gry” w Bolesławcu, Lewicka zrealizowała wraz ze swoją grupą rodzaj statecznego, medytacyjnego spektaklu, najpierw w sali Ośrodka Kultury a potem w prywatnych mieszkaniach.

Lewicka była artystką o dalekim zasięgu swoich wizji, o czym świadczy wystawione jej w 1966 roku przez Jerzego Ludwińskiego (gdy ten pracował jako referent w Wydziale Kultury Rady Narodowej m. Wrocławia) urzędowe zaświadczenie, nadające artystce prawo zagospodarowania do celów artystycznych działki na księżycu.

Jej najbardziej znaną pracą jest realizacja z Sympozjum w Puławach, stanowiąca krytyczną polemikę z zaproponowanym przez organizatorów hasłem imprezy. Artystka w ramach swojego działania, zatytułowanego Miejsce do rozmyślań, stworzyła rodzaj instalacji ulokowanej w lesie otaczającym Zakłady Azotowe.

Było to miejsce, do którego trzeba było dojść wyznaczoną ścieżką. Już z oddali unosił się fetor rozkładającej się padliny. Na miejscu znajdowała się drewniana konstrukcja z nabitymi świńskimi i krowimi głowami pozyskanymi z rzeźni. Ulegały one naturalnemu rozkładowi. Po otaczających dzieło ścieżkach poruszali się motocykliści ubrani w białe, laboratoryjne kombinezony. Praca Lewickiej wnikała w problemy egzystencjalne, ale przede wszystkim przywoływała poczucie zagrożenia – obecność śmierci, której znakiem był również przemysł chemiczny.

Połowa lat sześćdziesiątych to moment, kiedy rodzą się ruchy ekologiczne i zaczynają być głoszone hasła na rzecz ochrony środowiska i racjonalnego korzystania z zasobów naturalnych. W tym kontekście zaproponowany przez artystkę dość radykalny gest można również rozpatrywać jako przeświadczenie o potrzebie ochrony środowiska biologicznego i ekologicznego. Instalacja Miejsce do rozmyślań jest przytaczana jako jedno z pierwszych działań o charakterze ekologicznym w Polsce.

Liliana Lewicka jest dziś artystką w zasadzie zapomnianą.

 

mapa wystawy

 wernisaż, 15.12.2023

 

dokumentacja ekspozycji

 

Prace na wystawie:

1.
Liliana Zeic, Pole, w którym jestem zakopana
2016, fotografia barwna, 100 x 150, dokumentacja performance, tekst
Dzięki uprzejmości artystki oraz Galerii lokal_30

2.
Piotr Blajerski, Śmierć zwierząt – agonia osy
2023, wideo, 60’00’’
Dzięki uprzejmości artysty


3. Liliana Lewicka – Archiwum

Gablota A

Ireneusz J. Kamiński, Dobry początek. Po I Ogólnopolskim Sympozjum Artystów Plastyków i Naukowców w Puławach, „Kamena” 1966, nr 17, s. 5. [wycinek prasowy]
--
Bożena Kowalska, Polska awangarda malarska 1945–1970. Szanse i mity, Warszawa 1975.
--
Grzegorz Kowalski, Spojrzenie na lata 60., [w:] Seminaria Orońskie tom II. Idee sztuki lat 60. oraz inne sesje, seminaria i wystawy Centrum Rzeźby Polskiej, pod red. J. S. Wojciechowskiego, Orońsko 1994, s. 105-112.
--
Anna Maria Leśniewska, Puławy ‘66. I Sympozjum Artystów Plastyków i Naukowców 2–23 sierpnia 1966, Lublin 2006.

Gablota B

Zbigniew Makarewicz, Wrocławska tradycja artystyczna. Przedstawienia i inne praktyki parateatralne, [w:] Sztuka otwarta. Parateatr II – działania integracyjne, Ośrodek Teatru Otwartego „Kalambur” Wrocław 1982, s. 160-174.
--
Zbigniew Makarewicz, Pole gry, „Wiadomości. Tygodnik społeczno-polityczny” 16.11.1972, nr 46/816. [wycinek prasowy]
--
Liliana Lewicka. Malarstwo, Dom Związków Twórczych, Wrocław, wrzesień-października 1964 [folder wystawy].
Ze zbiorów Biblioteki Ossolineum – Dział Dokumentów Życia Społecznego.
--
Liliana Lewicka. Malarstwo, Dom Związków Twórczych, Wrocław, wrzesień-października 1964 [plakat/afisz wystawy].
Archiwum Państwowe we Wrocławiu.

4.
Liliana Lewicka, Miejsce do rozmyślań
wystawa poplenerowa I Sympozjum Artystów i Naukowców „Sztuka w zmieniającym się świecie”,
Puławy 1966. Zdjęcia: Eustachy Kossakowski
© Anka Ptaszkowska, Paulina Krasińska-Sawicka. Negatywy są własnością Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie

5.
Konrad Góra, Mówię przez sen, mieszczę się w normie, to sen publiczny, sprzężenie zwrotne
2023, tekst
Dzięki uprzejmości artysty

6.
Liliana Zeic, Ta, która patrzy w niebo
2023, wideo 17’25’’
Występuje: Natalia Pancewicz
Kamera: Anu Czerwiński
Wideo zrealizowano w ramach festiwalu NARRACJE #14: Czułe punkty. Gdańsk-Orunia 2023
Dzięki uprzejmości artystki oraz Galerii lokal_30

7.
Przemek Branas, Dance, z serii Weeds–Beasts–Queers
2023, papier, suszone rośliny, 90 x 31 cm i 35 x 30 cm
Dzięki uprzejmości artysty

8.
O.W.L. Kolektyw (Szymon Kobylarz, Natalia Kopytko, Marcin Sipiora, Dominik Stanisławski, Bartek Węgrzyn), Pozostałe rezultaty mogą nie być tym, czego szukasz
2023, fototapeta, 250 x 250 cm, instalacja audio
Dzięki uprzejmości artystów

9.
Karina Marusińska, Samounicestwianie
2023, ceramika, tworzywa sztuczne, ziemia, popiół, technika własna, 75 x 60 x 80 cm
Dzięki uprzejmości artystki