artyści: Paula Bulling & Anne König, Jakob Ganslmeier, Bernhard Heisig, Robin Hinsch, Hannes Jung, Paula Markert, Richard Peter sen., Ludwig Rauch, Wilhelm Rudolph.
Kuratorka: Ulrike Kremeier.
Wystawa we współpracy z Brandenburskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej (Brandenburgisches Landesmuseum für moderne Kunst)

otwarcie: 04.09. godz. 19:00


wystawa czynna do 29.09.2019.Centralnym tematem poruszanym przez wystawę Right jest kwestia symboli i systemów znaków faszystowskich, których istnienie – wraz z niesionymi przez nie znaczeniami i przemocą – wpisane jest od czasów narodowego socjalizmu w przestrzeń publiczną, media, życie codzienne i dyskursy, a także odciska swoje piętno na indywidualnym postrzeganiu historii oraz pamięci kolektywnej o ideologiach nacjonalistycznych i rasistowskich.


Wystawa obejmuje fotografie i prace na papierze ze zbiorów Brandenburskiego Muzeum Sztuki Nowoczesnej (Brandenburgisches Landesmuseum für moderne Kunst) oraz pewną liczbę depozytów pochodzących od współczesnych artystek i artystów.

Seria graficzna „Pęknięcia” („Bruchlinien”, 2018) Pauli Bulling rekonstruuje w formie komiksu wydarzenia związane z procesem członków Narodowosocjalistycznego Podziemia (NSU), które nie zostały udokumentowane fotograficznie. Rysunki Pauli Bulling, bazując na tekstach autorstwa Anne König, łączą ze sobą fakty i wyobraźnię. Opowiadają o trzech postaciach kobiecych, które dobrowolnie, lub mimowolnie, odgrywają pewną rolę w historii NSU: pierwsza z nich aktywnie wspierała trio z Zwickau; kolejna to funkcjonariuszka Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji w Kolonii (Bundesamt für Verfassungsschutz Köln); ostatnia jest krewną jednej z zamordowanych ofiar z Dortmundu. Jako uzupełnienie do tych trzech epizodów zaprezentowane zostaną rozmowy z rzeczniczką rodzin ofiar Barbarą John, z dziennikarzami Toralfem Staudem i Christianem Fuchsem oraz z Ayşe Güleç, współzałożycielką akcji obywatelskiej na rzecz wyjaśnienia morderstwa w Kassel, której ofiarą był Halit Yozgat.

Rozpoczęty w 2017 roku długofalowy projekt „Skóra Kamień” („Haut Stein”) Jakoba Ganslmeiera (*1990) poświęcony jest umieszczaniu symboli faszystowskich na ludzkim ciele i na elementach architektury. Surowe, wielkoformatowe portrety dokumentują proces wychodzenia ze środowiska byłych neonazistów. Wyrazem owego odejścia od radykalnie zideologizowanych światów życia, zarówno indywidualnych, jak i komunitarnych, jest usuwanie z ciała skrajnie prawicowych tatuaży. Portrety te skontrastowane zostają z małoformatowymi czarno-białymi fotografiami pokazującymi symbole faszystowskie na fasadach budynków, które od lat trzydziestych XX wieku, aż po dziś w niemal oczywisty sposób obecne są w przestrzeni publicznej w Niemczech i w Austrii i odciskają swe piętno na postrzeganiu systemu znaków tej przestrzeni.

Składający się z 12 kart cykl graficzny „Faszystowski koszmar“ („Der faschistische Alptraum“, 1965/66) Bernharda Heisiga skupia się na konsekwencjach narodowego socjalizmu, na jego volksistowskiej ideologii i stosowaniu przemocy, oraz na drugiej wojnie światowej z jej okropnościami, które na długo ukształtowały zarówno pojedynczą jednostkę, jak i całe społeczeństwo.

Seria fotograficzna „New Right” Hannesa Junga (*1986) powstała w okresie kampanii przed wyborami do Bundestagu w 2017 roku. Cykl ten z jednej strony zgłębia modalności zorientowanej na manipulację samoinscenizacji prawicowo-populistycznych polityków, z drugiej recepcję wśród zwolenników oraz ich obecność obliczoną na możliwie dużą skuteczność medialną. W portretach polityków uderzające jest, że gesty mówców podkreślające ich słowa są bezpośrednim nawiązaniem i powrotem do wzorca inscenizacyjnego z lat trzydziestych i czterdziestych XX wieku. Historia mediów i kultury Niemiec pokazuje, że te utrzymane w estetyce autorytaryzmy gesty wpisane zostały w kolektywną pamięć przez reżim narodowo-socjalistyczny.

Powstała w 1947 roku seria fotograficzna „Drezno - kamera oskarża” („Dresden - Eine Kamera klagt an”) Richarda Petera seniora zestawiona została z jednej strony z odręcznymi rysunkami i rycinami Wilhelma Rudolpha, które pochodzą z tego samego czasu i również odnoszą się do zniszczonego miasta, a z drugiej z wyborem fotografii z serii „Kobane” Robina Hinscha, która powstała w roku 2015 w północnosyryjskim mieście Kobane, rok po ataku terrorystycznych oddziałów Państwa Islamskiego na to miasto.
Wszystkie trzy serie obrazów świadczą o artystycznym spojrzeniu na przeważnie opustoszałe, zniszczone przez wojnę przestrzenie miejskie, które jako takie stały się teraz dysfunkcjonalne. Utrwalone zostały owe godziny zero, momenty, gdy wszystko jest niepewne. Z formalną konsekwencją motywy wszystkich obrazów osadzone są wręcz w nicości, stają się wprost bezmiejscowe, nie da się ich umiejscowić. Fotografowane przez Robina Hinscha miejskie ruiny rozmywają się w jednorodnej oślepiającej bieli niedającego się zdefiniować tła. Podobnie rysunki i ryciny Wilhelma Rudolpha przenoszą na papier widoki zniszczonych ulic bez tła, w zbliżeniu. Fotografie Richarda Petera seniora pozwalają na spojrzenie w dal. Jednak także i tu to nie horyzont jest w centrum, a tylko jego linia wyznaczana przez ruiny.
Zdjęcia Robina Hinscha zdają się na pierwszy rzut oka jakby obcym elementem na wystawie, ponieważ wszystkie inne prace mają bezpośredni związek z historią Niemiec i z niemieckim faszyzmem. O ile jednak w neonazistowskim ujęciu historii zniszczenie miast niemieckich przez aliantów podczas drugiej wojny światowej przedstawiane jest jako umyślny czyn skierowany przeciwko ludziom, to już współczesne zniszczenia wojenne prowadzące do masowych ucieczek i wypędzeń w innych miejscach świata są instrumentalizowane przez populistów i ekstremistów prawicowych w debacie politycznej na nowy sposób. Nie podkreślają oni tym razem nieludzkiego aspektu wojny i globalnej odpowiedzialności. To raczej ucieczka określana jest przez nich jako słabość i zdrada ojczyzny i jako taka oceniana jest jako czyn inwazyjny, z którego miałoby wynikać rzekome zagrożenie dla Zachodu. Teraz prawicowi populiści i ekstremiści usiłują legitymizować wykluczenie o charakterze nacjonalistycznym i rasistowskim jako politykę samoocalenia Zachodu.

Seria „Neonaziści w Niemczech” (1991-93) Ludwiga Raucha zaprezentowana zostanie w formie projekcji przeźroczy wraz z nagraniem tekstu historyka sztuki Michaela Freitaga. Zdjęcia wykonane we wszystkich częściach Niemiec przedstawiają zarówno osoby, które jednoznacznie pozycjonują się jako neonaziści, jak i takie, które na pierwszy rzut oka trudno utożsamić z politycznym spektrum skrajnej prawicy. Od powstania owej serii fotograficznej minęło ponad 20 lat. W międzyczasie nie tylko zmieniła się sytuacja społeczno-polityczna na świecie, ale i układ sił partii w Europie. Uczucie niepewności społeczeństwa większościowego wobec napływu uchodźców doprowadziło nie tylko w Niemczech do odżywania idei nacjonalistycznych i rasistowskich. Owa tendencja, która dziś wielokrotnie przedstawiana jest jako zjawisko nowe, zauważalna już była we wczesnych latach dziewięćdziesiątych XX wieku. Z tym tylko, że wówczas to osoby z prawego brzegu sceny politycznej kierowały się wzorami z czasów narodowego socjalizmu, zarówno pod względem własnej samoświadomości, jak i swojej ikonograficznej stylizacji. Dziś natomiast dyskurs prawicowy dotarł do centrum naszego społeczeństwa i zaczął być postrzegany jako coś normalnego i dopuszczalnego zarówno pod względem treści, jak i języka. Dokumentacja fotograficzna Ludwiga Raucha przypomina pierwsze, zauważalne w całych Niemczech, symptomy politycznego przesunięcia na prawo w okresie po upadku muru.

Wystawa  Right nawiązuje do ekspozycji „Skręt w prawo” („Rechtsruck”) i „Nikt nam nie powiedział, że idziemy do piekła” („Keiner hat uns gesagt, ihr geht in die Hölle”) pokazanych w 2016 roku w Muzeum Sztuki „Elektrownia Spalinowa” w Chociebużu (Kunstmuseum „Dieselkraftwerk” Cottbus) oraz jest powiązana z wystawą grupową „Inni to my. Obrazy dysonansowego społeczeństwa” („Die Anderen sind wir. Bilder einer dissonanten Gesellschaft”) prezentowaną od 16 sierpnia 2019 roku w Brandenburskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Chociebużu (Brandenburgische Landesmuseum für moderne Kunst (BLMK)).

tekst: Ulrike Kremeier
tłumaczenie: Tomasz Dominiak

Wystawa w ramach Roku Antyfaszystowskiego.

rok antyfaszystowski logo


 

Im Zentrum der Ausstellung  Right stehen Fragen nach faschistischen Symbole und Zeichensysteme, deren Existenz, Bedeutung und Gewalt seit der Zeit des Nationalsozialismus in öffentlichen Räumen, Medien, alltäglichen Lebenswelten und Diskursen eingeschrieben sind und sowohl die individuelle Wahrnehmung von Geschichte als auch das kollektive Gedächtnis an nationalistische und rassistische Ideologien eingeschrieben sind.

Die Ausstellung verknüpft Fotografien und Papierarbeiten aus der Sammlung des Brandenburgischen Landesmuseum für moderne Kunst mit einigen Leihgaben zeitgenössischer Künstlerinnen und Künstler.

Die Bildserie „Bruchlinien“ (2018) von Paula Bulling rekonstruiert mit den Mitteln des Comics Episoden des NSU-Prozesses, die fotografisch nicht dokumentiert sind. Die Zeichnungen von Paula Bulling, basierend auf drei Textepisoden von Anne König, verschränken Fakten und Imagination. Sie erzählen von drei Akteurinnen, die gewollt oder ungewollt Nebenrollen in der Geschichte des NSU einnehmen: eine aktive Unterstützerin des Trios aus Zwickau; eine Verwaltungsbeamte im Kölner Bundesamt für Verfassungsschutz und eine Angehörige eines Mordopfers aus Dortmund. Ergänzend zu den drei Episoden werden Gespräche veröffentlicht: mit Barbara John, Ombudsfrau für die Opferfamilien, den Journalisten Toralf Staud und Christian Fuchs sowie Ayşe Güleç, Mitbegründerin des Aktionsbündnisses zum Mord an Halit Yozgat in Kassel.

Das im Jahr 2017 begonnene Langzeitprojekt „Haut Stein“ von Jakob Ganslmeier (*1990) widmet sich Einschreibungen faschistischer Symbole im menschlichen Körper sowie in Architekturen. Nüchterne, grossformatige Portraits dokumentieren den Prozess des Milieu-Ausstiegs ehemaliger Neo-Nazis. Jene Abkehr von ideologisch höchst aufgeladenen individuellen und kommunitären Lebenswelten wird anhand der Entfernung rechtsextremer Tätowierungen nachvollzogen. Diese Bilder werden mit kleinformatigen s/w-Fotografien kontrastiert, die faschistische Symbole an Gebäudefassaden zeigen, die seit den 1930er Jahren und bis heute eine geradezu selbstverständliche Präsenz / Wahrnehmung von Zeichensystemen des öffentlichen Raums in Deutschland und Österreich mitprägen.

Der aus 12 Blättern bestehende graphische Zyklus „Der faschistische Alptraum“ (1965/1966) von Bernhard Heisig fokussiert auf die Konsequenzen des Nationalsozialismus, seine völkische Ideologie und Gewaltausübung sowie den Zweiten Weltkrieg als individuelles und kollektives Grauen, das jeden Einzelnen ebenso wie die Gesellschaft nachhaltig prägt.

Die fotografische Serie „New Right“ von Hannes Jung (*1986) entstand im Wahlkampf vor der Bundestagwahl im Jahr 2017. Jener Zyklus untersucht Modalitäten der manipulativ angelegte Selbstinszenierung rechtspopulistischer Politiker*innen auf Wahlveranstaltungen einerseits und andererseits die Rezeption durch die Anhängerschaft sowie deren medienwirksam angelegte Anwesenheit. Auffällig ist bei den Politikerportraits, dass die gestischen Unterstreichungen des vorgetragenen Wortes durch den Körper des jeweils Sprechenden, Rückgriffe auf Inszenierungsmuster der 1930er und 1940er Jahre sind. In der Medien- und Kulturgeschichte Deutschlands sind diese autoritätsheischenden Gesten durch den Nationalsozialismus in die kollektive Erinnerung eingeschrieben.

Die 1947 entstandene Fotoserie „Dresden – Eine Kamera klagt an“ von Richard Peter sen. wird einerseits mit Handzeichnungen und Druckgrafiken von Wilhelm Rudolph verknüpft, die aus derselben Zeit stammen und ebenfalls auf die zerstörte Nachkriegsstadt verweisen sowie mit einer Auswahl von Fotografien aus der Serie „Kobane“ von Robin Hinsch in Verbindung gebracht. Jene Bilder wurden 2015, ein Jahr nach dem Angriff durch die Terrormiliz IS in der nordsyrischen Stadt Kobane aufgenommen.
Alle drei Bilderreihen zeugen von einem künstlerischen Blick auf weitgehend menschleere, durch Krieg zerstörte, ehemals städtische Lebensräume, die als solche dysfunktional geworden sind. Festgehalten wurden jene Nullstunden deren Auflösung und Perspektive im Moment der Bildentstehung im ungewissen ist. Formal konsequent sind die Motive aller Bilder geradezu im Nichts angesiedelt und werden förmlich ortlos, sind nicht mehr verortbar. Die von Robin Hinsch fotografierten urbanen Ruinen lösen sich im gleichförmig gleißenden Weiß eines undefinierten Hintergrundes auf. Wilhelm Rudolphs Zeichnungen und Druckgrafiken setzen die Ansichten zerstörter Straßenzüge ebenfalls hintergrundslos im Nahblick auf das Blatt. Die Fotografien von Richard Peter sen. offenbaren beizeiten einen Blick in Ferne. Doch ist auch hier nicht der Horizont im Fokus, sondern die Horizontlinie, die durch die Ruinenlandschaften gekennzeichnet wird.
Robin Hinschs Fotografien scheinen in der Ausstellung wie ein Fremdkörper, denn alle anderen Arbeiten stehen in einem direkten Zusammenhang mit der deutschen Geschichte und dem deutschen Faschismus. Während jedoch im Geschichtsverständnis von Neonazis die Zerstörung von Städten durch die Alliierten im Zweiten Weltkrieg als mutwilliger Akte gegen Menschen dargestellt wird, werden gegenwärtige Kriegszerstörungen andernorts, die zu Flucht und Vertreibung führen, in der politischen Debatte von Rechtspopulisten und Rechtsextremen erneut instrumentalisiert. Angeführt wird nun aber nicht mehr die Unmenschlichkeit des Krieges und die globale Verantwortung dafür. Vielmehr wird Flucht als Schwäche und Vaterlandsverrat bezeichnet und als invasiver Akt gewertet aus dem sich eine vermeintliche Bedrohung für das Abendland herbeigeredet wird. Nationalistische und rassistische Ausgrenzungen werden von Rechtspopulisten und -extremisten nunmehr als Politik des Selbsterhalts zu legitimieren versucht.

Die Serie „Neonazis in Deutschland“ (1991-93) von Ludwig Rauch wird zusammen mit einem eingesprochenen Text des Kunsthistorikers Michael Freitag als Diaprojektion präsentiert. Die in allen Teilen Deutschlands aufgenommenen Bilder zeigen Menschen, die sich eindeutig erkennbar als Neonazis positionieren, aber auch solche, die nicht auf den ersten Blick identifizierbar einem rechten politischen Spektrum zuzuordnen sind. Mehr als 20 Jahre sind seit dem Entstehen jener Serie vergangen. Zwischenzeitlich hat sich nicht nur die gesellschaftspolitische Weltlage neuerlich verschoben, sondern auch das Parteiengefüge Europas massive verändert. Nicht nur in Deutschland hat in den vergangenen Jahren der Zuzug von Geflüchteten die Unsicherheit der Mehrheitsgesellschaft zu einem erneuten Aufkeimen nationalistischer und rassistischer Ideen geführt. Jene Tendenz, die heute vielfach als neues Phänomen verhandelt und mediatisiert wird, zeichnete sich bereits in den frühen 1990er Jahren ab. Doch während sich damals Menschen am rechten politischen Rand in ihrem Selbstverständnis und ihrer ikonographischen Selbstinszenierung an ihren Vorbilder der Nazizeit ausrichteten, ist der rechte Diskurs heute in der Mitte unserer Gesellschaft angelangt und dort gedanklich sowie sprachlich als faschistoide Latenz salonfähig geworden.
Die fotografische Dokumentation von Ludwig Rauch erinnert an die ersten sichtbaren, deutschlandweiten Anzeichen des Rechtsrucks nach dem Fall der Mauer.

Die Ausstellung  Right knüpft an die im Jahr 2016 im Dieselkraftwerk Cottbus gezeigten Ausstellungen „Rechtsruck“ und „Keiner hat uns gesagt, ihr geht in die Hölle“ an und steht ebenso im Zusammenhang mit der Gruppenausstellung „Die Anderen sind wir. Bilder einer dissonanten Gesellschaft“, die seit 16.08.2019 im BLMK Dieselkraftwerk Cottbus präsentiert wird.

Text: Ulrike Kremeier 

Ausstellung anlässlich des Antifaschistischen Jahres.