wystawa czynna od 20 maja do 5 czerwca w godzinach:
wtorek 11-14:30
środa - sobota 12-19 (przerwa 14:30-15:30)
niedziela 11-17 (przerwa 14:30-15:30)


 To nie jest wystawa jubileuszowa

...chociaż galeria BWA kończy w tym roku 55 lat. Program wydarzeń na rok 2020 zakładał kilka wystaw, które miały do tej rocznicy nawiązywać. Pandemia i wszystkie związane z nią przesunięcia, niemożności i problemy spowodowały jednak, że postanowiłem zrealizować wystawę, która ma być raczej wyrazem niemożności pokazania złożonej historii tego miejsca, niż podsumowaniem, raczej stworzeniem sytuacji DO refleksji, niż ostatecznym ustaleniem, raczej pokazaniem tego, co nie pokazywane, niż klasyczną ekspozycją. Są tu więc stare zdjęcia, zapomniane teksty, rekwizyty z magazynu i trochę prac artystów, którzy odegrali w życiu naszej galerii ważną rolę, wydawnictwa, stanowiące konkretne ślady po ekspozycjach, dokumentacje działań dla przestrzeni miasta, obiekty, które oderwane od swoich znaczeń stają się czymś innym.


Wybór obiektów, którego dokonałem, jest skrajnie subiektywny, wynika ze swobodnej gry pamięci, przypomnień czasem zupełnie przypadkowych, niejasnych skojarzeń i własnych przeżyć. Nie starałem się stworzyć linii czasu ani jakichś hierarchii, to co historycznie ważne przeplata się tu z tym, co istotne dla mnie. Ta wystawa nie pretenduje do uogólnienia, nie stara się być ostatecznym i jedynym. Jest tu pewna narracja, ale nie będę jej zdradzał, jest osobista, skrajnie subiektywna, ale chyba nie niesprawiedliwa. Może też niekoniecznie sprawiedliwa.


Nie będzie wernisażu, tego momentu w historii każdej wystawy, w którym wszyscy się spotykają z nadzieją na nowe spojrzenie, nowe sytuacje, nowe artefakty; być może jednak lepiej przyjść tu samemu tylko po to, by spotkać się z przeszłością miejsca. Proszę o wybaczenie wszystkich, których prace powinny tu się znaleźć a ich nie ma, wszystkich o których nie wspomniałem. Na pewno powinny się tu dziś znaleźć prace Małgorzaty Bukowicz, Bożeny Cajdler-Gruszkiewicz, Magdaleny Gryski, Anny Gapińskiej-Myszkiewicz, Doroty Komar, Alicji Lewickiej-Szczegóły, Bogumiły Michorzewskiej, Ewy Tessmer-Falkiewicz, Józefa Burlewicza, Radosława Czarkowskiego, Klema Felchnerowskiego, Ryszarda Kiełba, Marka Lalko, Marka Przecławskiego, Kazimierza Rojowskiego, Igora Myszkiewicza, żeby wymienić tylko niektórych. Albo nie mamy ich prac, albo są za duże, albo też niebawem zobaczymy ich prace na innych wystawach w BWA. Wszystko co tu nie wyszło, naprawimy za pięć lat, kiedy ktoś zrealizuje podsumowanie 6o lat istnienia galerii. Już teraz zaczynamy pracę nad wydawnictwem, w którym, mam nadzieję, nie zostanie pominięty żaden fakt, który miał tu miejsce i żadna osoba, która gościła pod tym dachem.

Wojciech Kozłowski