OTWARCIE WYSTAWY: 30.11. g.19
Galeria BWA
KURATOR: MARTA GENDERA
WYSTAWA CZYNNA W BWA: 1. - 9.12.

 


Tobias Zielony (ur. 1973) - fotograf, absolwent wydziału fotografii Uniwersytetu w Newport w Walii oraz pracowni Timma Rauterta w Hochschule für Grafik und Buchkunst w Lipsku, wielokrotny uczestnik stypendiów zagranicznych (Marsylia, Nowy Jork, Los Angeles, Montreal).

Fotografie Tobiasa Zielonego przypominają kadry z filmu o zbuntowanej młodzieży. Artysta obserwuje młodych, spotyka ich między blokami, w garażach, na stacjach benzynowych, zagląda "za kulisy" wielkich miast i małych miasteczek, do świata niegrzecznych dzieci, których życie budzi się po zmierzchu. Fotografuje tam wyizolowanych ze społeczeństwa bezdomnych młodocianych i gangi młodzieżowe.
Tym razem Zielony trafia do Zielonej Góry, przekonać się, gdzie tu pojawia się młodzież w trakcie ciszy nocnej. Oprócz parków i boisk, to GaRaŻ, piwnica czy mała salka są tutejszą "miejscówką" - punktem spotkań. Na kilku metrach kwadratowych młodzi organizują próby, zakładają własną siłownię, bądź mały warsztat, w których przesiadują nocami. Fotograf spędzi jedenaście dni na ulicach Zielonej Góry, tworząc kolejny portret miasta, którego dorośli mieszkańcy nie znają i często znać nie chcą.

 

GaRaŻ. Tobias Zielony in Zielona Góra

EXHIBITION OPENNING: 30 November 2007
BWA Zielona Góra
CURATOR: MARTA GENDERA
EXHIBITION IN BWA GALLERY: 1- 9.12.

Tobias Zielony (born 1973) - a photographer, a graduate of the documentary photography at the University of Wales, Newport and Timm
Rautert's class in Hochschule für Grafik und Buchkunst in Leipzig,
Germany; a participant of foreign grants and prizes (Marseilles, New
York, Los Angeles).
The photos of Tobias Zielony resemble film scenes of rebellious youth.
The artist follows young people, meeting them between blocks of flats,
in garages, at petrol stations. He looks behind the scenes of big
metropolises and provinces, into the world of kids, who wake up
when the sun goes down. He takes pictures of those isolated from the
mainstream society, young homeless and delinquent juveniles.
Zielony has come to Zielona Gora to look for places where the youth
spend their time when curfew is in place. Parks, basketball courts,
garages, cellars, tiny rooms are some of the local "meeting spots". They
turn into venues for music rehearsals, underground training rooms or
workshops or just hanging around.
The photographer will stay in the streets of Zielona Gora eleven days,
making a new city portrait, which the adult residents often prefer to be
unaware of.

 

Garaż. Tobias Zielony w Zielonej Górze

Kilka metrów kwadratowych, kilkanaście osób, dwie kanapy, chill out.

Nietypowe miejsca spotkań młodzieży, garaże i piwnice, przywiodły Zielonego do Zielonej Góry. W niewielkiej przestrzeni młodzi potrafią zorganizować małe studio nagraniowe, pracownie, siłownie czy warsztat lub spotykają się, by po prostu razem posiedzieć, podzielić się problemami, wypić piwo, wyluzować. W końcu zostają sami tam, gdzie nie ma wstępu żaden dorosły, oprócz fotografa z Niemiec. Często na ich twarzach widać frustrację i znużenie - mówią: tak trudno coś zrobić w tym mieście, nic się nie dzieje, nie ma perspektyw, Zielona Góra to peryferie. Większość młodych wyjeżdża w poszukiwaniu pracy do Anglii, ich ?miejscówki" pustoszeją. Zielony obserwuje sposób w jaki rozmawiają, ich emocje i gesty, sprawia wrażenie, jakby wszystko rozumiał. Zdjęcia twarzy w dużym zbliżeniu oddają nastrój panujący w odwiedzanych przez niego miejscach.

Marsylia, Los Angeles, Newport, Dessau, Zielona Góra.

Niezależnie gdzie Zielony się znajdzie, interesują go peryferie. Chodząc po mieście szuka miejsc, których unikają turyści. Krąży wokół szkół i miedzy blokami, zaczepia młodzież stojącą na ulicach, w parkach, zagląda na podwórka i klatki schodowe. Chce poznać klimat miasta nocą, gdy młodzi wychodzą z domów, wtedy też jest najlepsze światło do pracy. Blask ulicznej lampy padający na postać oraz utrzymująca się wokół ciemność dodaje przedstawieniu efektu teatralności, bohater samotnie stoi na scenie. Postaci wyrwane są z otoczenia, oglądając fotografie niełatwo więc określić miejsce, czas i zdarzenie w jakim biorą udział. Tkwią w próżni.

MCDONALD' S, LIDL, NETTO, BILLA

W fotografiach Zielonego źródło światła pozostaje przeważnie poza obramowaniem obrazu; jedynie neony, loga komercyjnych firm pojawiają się w kadrze. Pozy i zachowania młodzieży powtarzają się wszędzie. Starają zaprezentować się jak najbardziej "cool", zwłaszcza stojąc w grupie nabierają pewności siebie. Młodzi ludzie dorastają w kulturze masowej, chłoną wzory propagowane przez MTV: markowe ciuchy, lekceważące, pogardliwe spojrzenia, wykluczenie z grupy tzw. "słabszych".

Tobias Zielony dokumentuje dialog między silną grupą, a wyobcowanymi z niej jednostkami, stawiając ich w jednym świetle, dosłownie i w przenośni, jako wyrwane z dnia codziennego, wyizolowane ze społeczeństwa figury.

Zielony - romantyk - dokumentalista

Umiejscawianie postaci w próżni, portretowanie młodocianych buntowników w dzisiejszych realiach przyczyniło się do tego, że Zielonego niejednokrotnie określono mianem współczesnego romantyka (m.in. udział artysty w wystawie Nowy Romantyzm w sztuce niemieckiej, która odbyła się w maju 2007 w Krakowie). Teatralne oświetlanie postaci stawia prace Zielonego na granicy między romantyczną inscenizacją a dynamizmem dokumentalnej fotografii. Tym zabiegiem formalnym wzmacnia wymowę konkretnego zjawiska społecznego: sposób życia młodych na peryferiach, ich bezczynne tkwienie w codzienności - wystawanie pod sklepem czy przesiadywanie godzinami w garażu, nicnierobienie.

Wspomniane wątki romantyczne pojawiają się także w fotografiach nieba, bloków i samotnie stojących drzew. Artysta prezentuje je obok kadrów z życia młodzieży.

Fotograficzne podróże Zielonego po Europie i Ameryce wskazują podobieństwa w zachowaniach młodzieży bezustannie poszukującej opustoszałych miejsc, pozwalających im ukryć się przed światem. Kiedy w oknach gasną światła, budzi się życie w piwnicach, garażach, w parkach, pod sklepami nocnymi, nawet w tak cichym i spokojnym mieście, jakim mogłaby się wydawać Zielona Góra. W czasie krótkiego pobytu rezydencyjnego w Galerii BWA w Zielonej Górze, artysta uchwycił obraz miasta nocą, pokazując miejsca, których dorośli mieszkańcy starają się unikać.

tekst: Marta Gendera