O człowieku, który tak bardzo chciał żyć,
że umierając kupił sobie 27 par butów

 

otwarcie 26.01 godzina 18:00
wystawa czynna do 28.01.2024



Przemek Kukuć, zielonogórzanin, nasz kolega, znajomy, przyjaciel, kucharz latającej ryby. Znał wszystkich i wszyscy go znali. Jego energia sięgała daleko poza nasze miasto, a może i galaktykę. 1 listopada zmarł po długiej chorobie, której nie chciał się dać, prawdziwy Champion.

Szmaja jako dzieło sztuki, bo życie Przemka Kukucia (nazywanego przez nas Szmają, Szmajką, Wodzem i Championem), jest dziełem sztuki.
Szmaja jest, bo jak każde dzieło sztuki nie odchodzi, pozostaje.
Szmaja tańczący, Szmaja miłujący wolność, gotujący, wędkujący, hedonistyczny, refleksyjny, nauczający, tęczowy, przekazujący wiedzę, zirytowany, zbudowany, wypierający i wspierający – w każdym z tych żywiołów jest w stu procentach, po sytuacje graniczne, po dzieło sztuki.
Może stąd wzięła się wizja Magdy Czwojdy, która wyśniła tę wystawę jeszcze za życia Szmajki?
Wystawę czy raczej happening, w którym chcemy oddać go takim, jaki jest, tu i teraz w murach i szkle galerii zielonogórskiego BWA. W sali, gdzie dawniej mieściła się galeria „PO” i bar BOHOMAZ, w których Szmaja był stałym gościem.
Więc przejdźmy – od Szmajki żywego po Szmaję jako dzieło sztuki.

A na koniec zlicytujmy jego kolekcję butów, płyt, kurtek i zegarków, którą zgromadził w ostatnich tygodniach życia, bo jak mówił – przydadzą się na wiosnę. Niech dochód z tej aukcji pomoże komuś, kto jest w takiej sytuacji, w jakiej był nasz Przemek. Osobie chorej, niesamodzielnej, wymagającej naszego zaangażowania i wsparcia.

Autorem grafiki jest Jarosław Koźlarek.