KUBA BĄKOWSKI

 

 

Cyber...... inaczej.

Donna Haraway w poetyckim Manifeście Cyborga, tak oto definiuje cyborga: to cybernetyczny organizm, hybryda ze skrzyżowania maszyny i organizmu. To postać fikcyjna, a jednocześnie wytwór społecznej rzeczywistości. Na rzeczywistość tę składają się realnie istniejące w życiu związki, nasza najważniejsza konstrukcja polityczna, fikcja, która potrafi wstrząsać światem.... Wg Haraway wszyscy jesteśmy cyborgami: jesteśmy chimerami, steoretyzowanymi i sfabrykowanymi hybrydami.
Problem owej hybrydycznej tożsamości, przenikania się kondycji ciała i maszyny przewija się w pracach Kuby Bąkowskiego. Jednak harmonijne zespolenie ciała i maszyny jest tu niemożliwe do spełnienia, skazane jest na niepowodzenie, jest raczej marzycielstwem, romantycznym since fiction. Artysta chętnie manipuluje obrazami, sztukuje rzeczywistości, świat z którym mamy do czynienia jest jednak tylko pozornie „ułożony” i przyjazny.

Artysta przenosi w obszar sztuki osobiste fascynacje, lęki i obsesje. To „zestaw” filmowych natrętnych obrazów - ikon, zapętlonych, czasem medytacyjnych sytuacji... Bąkowski zaabsorbowany jest wzajemnym pochłanianiem się istniejących rzeczywistości, egzystencją jednostki uwikłanej w sieć bezmyślnych uzależnień: od telewizji, od obrazów, od stylu życia. To obraz jednostki we władzy mediów. Bohaterowie jego prac (najczęściej on sam) wchodzą w specyficzne zależności i symbiozy z otaczającą rzeczywistością i z potocznymi przedmiotami.

Jedna z pierwszych prac Kuby Bąkowskiego: Ptak1, Ptak2, Ptak3.....dotyczy symbiozy organizmu i maszyny – a jej bohaterami są miejskie gołębie. Kondycja kamery i możliwości manipulacji sfilmowanym obrazem decydują o witalności i żywotności ptaków. „Migający indeks” wyznacza koniec baterii, brak energii. Gołębie poruszają się co raz wolniej i stają wreszcie w miejscu. Efekt „współistnienia”, całkowitej zależności maszyny i organizmu zostaje tu uzyskany na zasadzie prostej manipulacji medium.
W TV Zero Zones artysta widoczny jest jako mały człowieczek - ikona gimnastykujący się, medytujący na tle popularnych telewizyjnych tzw. ekranów testowych. Jego mała figurka bezwolnie egzystuje w abstrakcyjnym krajobrazie pasiastego ekranu.

We wcześniejszej realizacji TV – Mandala zdjęcie portretowe medytującego artysty pojawia się na tapicerce łóżka. Z pępka emitowana jest na sufit hipnotyczna mandala (telewizyjny ekran testowy). Ciało zlało się z materią łóżka. Organizm konsumuje rzeczywistość mass mediów, odbija jak ekran, abstrakcyjne, nie mające sensu obrazy. Mandala jest też wyrazem spłycania wartościowych obrazów, mielenia treści.
Obie te prace: TV Zero Zones, TV – Mandala mówią o bezmyślnym uzależnieniu, o utracie tożsamości, beznadziejnym, mechanicznym istnieniu w pewnym stanie zerowym, stanie zamrożenia. W tym niezdrowym układzie media i „rytm” telewizyjnego ekranu dyktuje nam rytm życia.

Testy lotnicze – ostatnie filmy wideo Kuby Bąkowskiego - prezentowane w Galerii Zachęta opowiadają o obsesyjnych zmaganiach z „siłami realnymi”, o naiwnych próbach pokonania sił grawitacji, o surrealistycznym marzeniu wzbicia się w powietrze przy pomocy domowych urządzeń. Artysta i towarzysząca mu dziewczyna testują przydatność suszarki do włosów i odkurzacza podczas prób odrywania się od ziemi. Pokazom wideo towarzyszy obiekt-latawiec z wizerunkiem samego artysty, który zamiast jednej ręki ma piłę. Dziwaczny obiekt: hybryda człowieka-i–piły jednocześnie człowieka-i-latwaca może stanowić ironiczny komentarz do sytuacji wideo. Jest też zjadliwym nawiązaniem do słów Manifestu cyborga, odwołaniem się do naszych odwiecznych marzeń o doskonałej, praktycznej krzyżówce człowieka i maszyny. Sytuacja wideo prezentowana w Małym Salonie Zachęty jest niedorzeczna, z góry skazana na niepowodzenie, zawiera w sobie „romantyczność”, jest też przekroczeniem - sadystycznym próbowaniem własnego ciała, jego możliwości fizycznych. Ciało jest „zmuszone” do absurdalnej współpracy z codziennymi sprzętami, „pada ofiarą” marzeń, ofiarą wymyślonych abstrakcyjnych idei. Stop klatka, zatrzymanie w na chwilę w przestrzeni bohaterów testów, daje złudzenie powodzenia, przekroczenia możliwości ciała i sił natury – chwila ta jest iluzyjnym spełnieniem.
Już wcześniejsza praca Kuby Bąkowskiego zapowiada marzenia o lataniu. W poetyckiej instalacji Lekki w eterze – artysta wykorzystuje prosty zabieg: T-shirt z portretem - ikoną Gagarina nadmuchiwany jest przez domowy wiatraczek. Napięta nitka łączy nadęty, „startujący” podkoszulek z zawieszonym na ścianie polaroidowym portretem Kuby. Sytuacja sugeruje, że podkoszulek i wiatraczek mają umożliwić lot, oderwanie się od ziemi. Przekroczenie, pokonanie cielesności następuje w sferze symbolicznej, w odwróceniu: artysta „szybuje” górą, podkoszulek dołem.

Wspólnymi wątkami wybranych prac jest kondycja ciała, funkcjonowanie jednostki w świecie, gdzie wszechobecna jest władza mediów, uzależnieni jesteśmy od internetu, maszyn i stylu życia. Artysta wskazuje na pewne niebezpieczeństwa, mechanizmy działania współczesnej rzeczywistości. W kontekście jego sztuki współistnienie a może raczej współżycie człowieka i maszyny jest niezwykle trudne i złożone, a nie jak by się mogło zdawać - harmonijne.