Zbigniew Rogalski

Autoportret pod płótnem

Zbyszek nie wstydzi się, że jest malarzem. Co więcej, niemal ostentacyjnie ujawnia na swoich obrazach rozterki współczesnego malarza: że nie wiadomo dokąd prowadzi pokrywanie farbą płótna, że w pracowni często straszy, że nigdy nie można być pewnym tego co widzą oczy i umysł, bo wszystko to może być zaledwie złudzeniem optycznym. Dlatego malarstwo Rogalskiego efektownie oscyluje między fotorealizmem, a swobodną malarską fantazją.

Wśród jego najnowszych prac przykuwa wzrok duże płótno przedstawiające Zbyszka i jego dziewczynę Karolinę kucających na dywanie i malujących podróbki banknotów 100 eurowych. Obraz ten ma w sobie coś z cichego manifestu, opowiada, że tak malarz jak i jego sztuka nie żyją w zamkniętym rezerwacie, a rzeczywistość oczekuje od artysty reakcji. Zarazem jednak młody malarz jest świadomy znikomej siły własnych gestów, nawet malowanie banknotów nie wydaje się być czynnością, która faktycznie ma szansę odmienić losy świata. Inny obraz, zatytułowany wprost "Obraz o tematyce społecznej", nie przypadkowo jest więc niemal abstrakcyjny.

Dlaczego więc malowanie i oglądanie obrazów sprawia wciąż przyjemność, i dlaczego ciągle jeszcze ma sens? Odpowiedzi udzielą po trosze kolejne obrazy, które utrwalają krótkotrwałe, ulotne stany ducha lub materii: słowo "BJÖRK" zapisane palcem na zaparowanym lustrze, czaszki unoszące się nad pogrążoną w bezsenności postacią czy autoportret, na którym z ciała malarza odpryskują drobne kawałki. Rogalski wprowadza w świat realnych obrazów stany emocji, które dotąd nie miały swoich wizualnych odpowiedników. Usiłuje namalować specyficzne, współczesne doświadczenie świata: migotliwego, ulotnego i wciąż coraz mniej oczywistego. W ten również sposób malarz próbuje przywrócić obrazom ich niegdysiejszą moc, swoistych ikon czasów, w których powstały.

Zbigniew Rogalski (rocznik 1974, absolwent ASP w Poznaniu) należy do najciekawszych malarzy pokolenia, które debiutowało około roku 2000. W 2000 roku odbyła się jego wystawa indywidualna w warszawskim zuju. Zbyszek pokazywał również swoje obrazy m.in. na zujowej wystawie "Scena 2000", a w 2001 roku został zwycięzcą konkursu malarskiego im. Gepperta we wrocławskiej galerii BWA Awangarda (jeden ze zwycięskich obrazów została zakupiony do kolekcji tygodnika "Polityka"). Od tamtego czasu zajmował się głównie pracami fotograficznymi oraz wideo, współtworząc wraz z Hubertem Czerepokiem renomowany duet artystyczny Magisters. Po kilkumiesięcznym pobycie stypendialnym w Norwegii jesienią 2002, powrócił do malowania. "Autoportret pod płótnem" to wystawa jego najnowszych obrazów, powstałych w ciągu ostatnich miesięcy.