"Oczko wodne" Julity Wójcik, zaaranżowane przed budynkiem Galerii BWA w Zielonej Górze jest kolejnym projektem artystki, łagodnie projektującym rzeczywistość ale też pertraktującym z nią. Zbudowany według ogólnie przyjętych reguł, niewielki zbiornik, otoczony roślinami i zasiedlony przez dwa karasie, stanowi lekki wyłom w typowo miejskiej aranżacji okolicy. Nie stanowi dysonansu, ale też do końca nie przynależy, co może się z czasem zmienić, ale może jest też moim subiektywnym odczuciem (w końcu prawie codziennie bywam w tym miejscu od ponad 16 lat). W trakcie realizacji uderzała dbałość Julity o szczegół, inne istnienia i wszystko w koło. To trudno opisać. Przez kilka dni po otwarciu nie zanotowano znacznych aktów wandalizmu, nie licząc dziecięcych zabaw w poszukiwanie rybek, podeptanych babek itp. Zastanawiam się, jak długo "Oczko" będzie funkcjonować jako projekt artystyczny i w którym momencie wrośnie w realność, wymykając się "ze sztuki".
Wojciech Kozłowski