Galeria BWA zaprasza

24.05.2008 o godzinie 19.00

wystawa czynna do 08.06.2008 

 


 
 
Film „God Is Vain” bazuje na powtarzającym się motywie perwersyjnego spoglądania w lustro. Otwierającego na introspekcje przedmiotu umożliwiającego organizację własnej tożsamości, przed którym wykonywane są codzienne minispektakle, próby wygrywania siebie, konotujące tym samym autoodczytanie, a więc samoświadomość. Lustro staje się przestrzenią, w której odbija się tożsamoœć, okazją do spojrzenia na siebie z boku, z dystansu, podglądania siebie jako Obcego. O wadze zawłaszczającego/zagrażającego/oznaczającego spojrzenia jako narzędzia konstruowania obrazu siebie przekonują mity o Orfeuszu i Eurydyce, historia Meduzy czy Narcyza. W filmie Burskiej intymne momenty, w których przybiera się codzienne maski, stwarzają sytuację podobną do podglądania kogoś w sypialni czy łazience. Widzieć nie będąc widzianym – to podstawowy mechanizm opisanego przez Michela Foucaulta panoptikonu. Dopowiadanie braku i poszukiwanie lustrzanego odbicia w „God Is Vain”, w zestawieniu z towarzyszącymi im scenami homoseksualnych tańców, to opowieść o odnajdywaniu zagubionej części, dążeniu do pełni poprzez odkrywanie tego, co podobne. To tylko pozornie odrębny od reszty prezentowanych prac temat, ponieważ artystka ciągle żeruje na cytatach z filmów skierowanych do masowej publiczności, które dla mieszczańskiego widza pozostają w tym samym stopniu tabu.
Z tekstu Marty Lisok "Zakładnicy Obrazów" opublikowanego na stronie:

http://www.artpapier.com

 

Marta Lisok