Zapraszamy na otwarcie wystawy Zbigniewa Szymoniaka. Wernisaż odbędzie się 10.02 o godzinie 18:00. Wystawa czynna do 5.03.2006.

 


 

 

Stwierdzenie, że praktyki artystyczne stawiają sobie zadanie poszukiwania piękna - nie jest niczym odkrywczym. Choć po doświadczeniach kolejnych „awangard” dwudziestego wieku może ono niektórych dziwić.

Uświadomienie sobie sensu tego stwierdzenia - w obliczu presji tychże „awangard” zajęło mi sporo czasu. Dziś z pewnej już perspektywy własnego życiowego doświadczenia nabrałem przekonania, że wplątałem się w coś co w procesualnym trybie swego rozwoju rozmija się najczęściej z immanentnie tkwiącą w człowieku potrzebą poszukiwania piękna.

Andre Frossard w swych „Trzydziestu sześciu dowodach na istnienie diabła” napisał:

„...Zastąpiłem religię przez kulturę, której obrządki celebruje się pośród rumowisk i popiołów piękna (...)”Człowiek kulturalny” - to jeden z moich (diabła) bardziej udanych pomysłów. Znajduje przyjemność we wszystkim ale kocha tylko samą przyjemność...”

Wydobywanie się z demiurgicznego zniewolenia , jakże często obecnego pośród współczesnych artystów, w moim przypadku było niemożliwe bez odkrywania Jezusa Chrystusa. Choć dziś wiem, że :”...to nie wyście mnie wybrali, tylko Ja was wybrałem...” (J 15,17) Moje zadanie sprowadzało się i ciągle sprowadza do pozytywnej odpowiedzi na to wezwanie.

W ten sposób krok po kroku w swojej hierarchii wartości, z każdym dniem współpracy z Jezusem Chrystusem umieszczałem naszego Zbawiciela w centrum swojej osoby -czyli w sercu rozumianym jako ześrodkowaniu swej wolnej woli, myśli i uczuć.

Wówczas to dopiero wyraźniej niż kiedykolwiek uświadomiłem sobie jak łatwo współczesny człowiek pozwala się zniewolić bezpłodnym, często destruktywnym myślom i wyprowadzonym z nich czynom.

W wypadku praktyk artystycznych nazwać to można poddaniu się natchnieniom płynącym z podejrzanych źródeł. Złe, chytrze kamuflowane co do prawdziwych swych celów natchnienia, spowodowały wiele destrukcji i zniszczeń w ludzkiej transcendencji. Jednak należy pamiętać, że nie jest to możliwe bez współpracy z ludzką pychą i zuchwalstwem.

Punktem przełomu w moim życiu stało się zbliżenie do Boga Stwórcy , ale chyba najbardziej rozpoczęcie życia Eucharystycznego, w którym z każdym dniem uobecniało się we mnie przekonanie o swojej nędzy i małości szczególnie w obliczu Jego Miłosierdzia - Boga Stwórcy Trójjedynego.

Teraz po odnalezieniu Prawdy i sensu mojego życia, mam głęboką nadzieję na ostateczne zjednoczenie się z Nim w transcendencji Wieczności.

Dlatego w pracach – które przedstawiam na obecnej wystawie - staram się dokumentować te przeżycia, które są dla mnie najważniejsze tj. Transcendencję Eucharystii czyli realnego uobecniania się Jezusa Chrystusa w moim życiu. – szczególnie po pielgrzymkach do Jerozolimy (2005) i nowej Jerozolimy - Rzymu (2004).

Niechaj wystawa ta i jej trud powstawania będzie jakąś formą podziękowania Zbawicielowi(choć wiem, że zawsze dalece niewystarczającą) za Jego obecność w moim życiu.

 

}

Zbigniew Szymoniak